Rekwizyty

estera

Dzieeeeeń dobry! (tak, dopiero wstałam)

Pora na nowy temat, a mianowicie - taki o rekwizytach, artefaktach, i wszelkiego rodzaju mniej lub bardziej magicznych przedmiotach.

Moim powodem numer jeden żeby w ogóle o tym wspominać była nieznośna myśl, która mnie męczy od jakiegoś czasu, i może wreszcie przestanie jak się nią z Wami podzielę.

W temacie o magic stajlu już był wspomniany steampunk. Teraz połączmy steampunk z zabawkami aurorów do wykrywania miliarda złych rzeczy (kłamstw, wrogów, czego tam chcecie). Resztę zostawiam Waszej wyobraźni.
Myślę, że trzeba z tym oczywiście bardzo uważać, bo taki połączenie może być zarówno genialne, jak i tragiczne w skutkach. No ale chyba warto to przemyśleć.

A co do innych przedmiotów - pamiętacie lekcję historii magii o podobnym temacie? Tego w świecie pottera było mnóstwo, a w naszym też jest już całkiem sporo. Że wspomnę tylko czaszkę jednorożca czy lampę - jajo z drugiego zadania (Julke, Yoshi <3). Jasne, że pełnią funkcję czysto ozdobną, ale wykorzystane do, nie wiem, biegu, zaaranżowania zdjęcia czy czegoś, stają się po prostu nieocenione.

Mamy więc kolejne elementy do tworzenia klymatu <3

Temat zostawiam, niech żyje własnym życiem. Fajnie by było, jakbyście się pochwalili co kto ma, ewentualnie skąd, tudzież jak zrobił. No chyba, że to tajemnica, co byłoby w pełni zrozumiałe.

Julke

Jak już doszliśmy do rekwizytów, to gorąco namawiam wszystkich do rozważenia zestawu pióro+kałamarz. W sklepach dla plastyków można kupić za dychę pięć stalówek i obsadkę, atrament też drogi nie jest. Wystarczy przymocować do obsadki jakieś wdechowe pióro i włala.

Natomiast wszelkie aurorskie gadżety wyobrażałam sobie zawsze wybitnie steampunkowo. Dla porównania - oto, jak wygląda oficjalny fałszoskop: [link widoczny dla zalogowanych] i reprodukcja: [link widoczny dla zalogowanych]
plastikowe paskudy.

Nasze wersje będą o wiele ładniejsze, coś czuję :D
(Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, "hej wszyscy, zróbcie sobie fałszoskopy" - rzucam tak ogólnie, bo któryś z magicznych gadżetów na pewno się pojawi)

Łoszi

Ja wszystko rozdałam ;< a na produkcje nowych rzeczy takiego formatu brakuje funduszy (a to nowość...) i czasu (ależ jestem oryginalna...).
Ale jakieś duperelki można wykombinować.

Jaja radzę nie przewozić. Chyba popełniłabym seppuku gdyby coś mu się stało.

Ovca

Ejże, chyba nie doceniasz swojej pracy, Yosh. Samo jajo jest niezniszczalne i można je wyjąć. Mówię o elastycznej (do pewnych granic) powłoce.

Hanoe

Ovca

ejże, moje łapy nie są aż tak destrukcyjne, jak śpiewają na jarmarkach.

Jesteśmy zdolnymi dzieciakami, miejsce na quidditch zawsze się znajdzie. A omnikulary są osom, moje zostały zakupione Sami-Wiemy-Gdzie, więc pod względem użytkowości posysają,

CenturioneV

[link widoczny dla zalogowanych]
To może być jakaś opcja na zwykłego kwidicza

K.

Cóż, gdy zobaczyłem hasło "Rekwizyty" od razu na myśl przyszedł mi Peruwiański Proszek Natychmiastowej Ciemności, ale to idea dość... karkołomna o.0 Szczególnie jeżeli idzie o użycie.

Hanoe

CenturioneV

To trzeba obczaić w pierwszych dniach turnusu, jest jakieś 400-500 m od zamku. Ale lepiej poszukać jeszcze w okolicy jakiegoś rezerwowego miejsca

Kuba

A może trzeba pomyśleć o czymś małym? Mnie tam najbardziej przekonują Magiczne Dowcipy Weasley'ów np. "Powtarzalny Wisielec - Zgadnij albo zawiśnie" (nie mówię, że to proste), detonatory pozorujące (to już łatwiej zrobić, bo przypominają klaksony) itp. Mam na myśli coś, co będzie robić duże wrażenie i nie zabierze nam zbyt dużo czasu (w porównaniu do np. Wykrywacza Wrogów).

Ovca

jak wiadomo Powtarzalny Wisielec to najlepszy sposób na unicestwienie Śmierciożercy.

EDIT: A co do Twojego podpisu, to nasze 'zawody' są u nas wpisane po partii Śmierciożerców Online, także nic osobistego xD

Kuba

Wiem już, co postaram się zrobić ^^ nie wiem tylko czy starczy mi czasu... W każdym razie ma ktoś jakiś pomysł, jak przewieźć bezpiecznie coś o długości 30cm i wypukłej powierzchni (tak żeby nic się od niej nie oderwało)?

Ovca

Kurier.

Kuba

Miałem na myśli Grodziec, ale dzięki :P