Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Złoty
Auror
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z miejsc których nigdy w życiu nie widziałeś
|
Wysłany: Czw 11:12, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
Nazwy zaklęć są w części (bo nie całe) oparte o łacinę. Wydaje mi się że wystarczyło posiedzieć trochę nad nią, znaleźć słowa, które mogłyby dać pożądany efekt i potem metodą prób i błędów dojść do tego, co było zamierzonym celem. Bo inaczej sobie tego nie wyobrażam.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Lemur
Animus
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 12:53, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ale są również zaklęcia z angielskiego, a w tłumaczeniach pojawiają się nawet inne języki. Czyli po prostu bierze się dowolne słowo (choćby z łaciny), pracuje się nad ruchem różdżką i jest? A bardziej skomplikowane zaklęcia, np Expecto Patronum? Nie sądzę żeby ktoś tak po prostu wpadł na to, że trzeba pomyśleć o najszczęśliwszej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Bezduszny
Profesor LSM
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw 20:21, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
Mam wrażenie, że można czarować nawet na zasadzie wpatrywania się bardzo mocno w dany przedmiot i bardzo mocnego chcenia, aby zmienił się on w płytę Justina Biebera. Ale niestety nie ma aż takich potężnych czarodziejów, dlatego istnieją ułatwiacze-katalizatory w postaci różdżek, słów i ruchów. Wydaje mi się, że metodą prób i błędów czarodziej znajduje słowo, które najbardziej ułatwia podświadome skojarzenie z efektem, oraz hipnotyczny ruch. Teorytycznie więc dałoby się nauczyć Wingardium Leviosa ze słowami "leć wysoko", ale być może kiedy widzi się dane zaklęcie w akcji, człowiek skojarza sobie je już nierozerwalnie z danymi słowami i właśnie one stają się "jedynymi właściwymi".
kthxbai
Ostatnio zmieniony przez Bezduszny dnia Czw 20:23, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Yuki
Auror
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Czw 22:49, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
Moim zdaniem to jest tak, że czarodziej myśli sobie, a fajnie by było jakbym tak nie musiał wstawać z łóżka po tą książkę *myśli myśli myśli* 'accio!' nic *odpowiedni ruch różdżką przy czym wypowiedzenie formuły* accio! *książka przyfrunęła* ooo zadziałało. W tym, że wcześniej musiał znaleźć odpowiednie słowo i skupić siłę woli na tym co chce osiągnąć przez dane zaklęcie.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lemur
Animus
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 23:49, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
Czyli niewątpliwie potrzebne jest słowo, które czarodziejowi kojarzyć się będzie z daną czynnością. Możemy przypuszczać, że zaklęcia są po łacinie, ponieważ w tym właśnie języku są zapisane te najstarsze (wcześniejsze zostały zniszczone przez czas i historię). Najwyraźniej tradycja stała się rzeczywistością. Do słowa dodajemy wolę i ew. jakiś katalizator, czyli różdżkę, gestykulację lub specyficzną myśl. Czyli tworzenie zaklęcia to odnajdywanie prawidłowej drogi do skorzystania z magii. Ale taka teoria zakłada, że formułę można zastąpić (np. zamiast Wingardium Leviosa, powiedzieć Fly, albo Leć), a tego raczej nikt nie robił, a przynajmniej nie było to opisane.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Bezduszny
Profesor LSM
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pią 12:20, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
Są wytłumaczenia. Być może umysł działa w taki sposób, że widząc dane zaklęcie w użyciu już nierozerwalnie kojarzysz je z efektem i inne formuły już praktycznie nie działają. Poza tym, władcy świata czarodziejów z pewnością dążyły do wprowadzenia jednolitości zaklęć.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lemur
Animus
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią 21:30, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
To najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie sytuacji. A przynajmniej żadne inne w tej chwili nie przychodzi mi do głowy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Flu
Auror
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany: Pon 0:59, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zdecydowanie sie do tego przychylam. Zapewne wywołanie danego efektu potrzebowało ogromnej siły skupienia, co jest trudne do osiągnięcia. A ruch i słowo bardzo to ułatwiają.
Mnie męczy inna rzecz. Zauważyliście że wszyscy nauczyciele z Hogwartu nie mieli stałych partnerów? Faktycznie, ich związki byłyby dziwne, bo mogliby sie spotykać tylko na 2 miesiace w roku. No, chyba żeby zaiskrzyło między nauczycielami. Możemy to zatem potraktować jako poświęcenie dla nauki. Ale w takim razie, w jaki sposób Neville i Hanna Abbot utrzymywali swoje małżeństwo? I gdzie mieszkali nauczyciele Hogwartu w czasie przerwy wakacyjnej? Zostawali z Hogwarcie, czy wracali do rodziny? Cała sytuacja jest dla mnie trochę dziwna.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
popielaty
Animus
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szin sziti
|
Wysłany: Pon 11:00, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
wakacje spędzali w domu, przynajmniej część. w końcu, snape był u siebie, na spinner's end, gdy odwiedziły go narcyza z bellatrix. co do związków między czarodziejami, to nigdy mnie one jakoś specjalnie nie podniecały, ze względu na swoją naturę (z drugiej strony, pamiętam o tym, że heri pota nie ma specjalnych ograniczeń wiekowych), ale sądzę, że nauczyciele woleli być singlami. sądzę, że neville i hannah, jak bardzo bezsensowne i przerażajace nie byłoby małżeństwo na 2 miesiące w roku, nie mieli pewnie większych problemów z utrzymaniem go, ze względu na to jaką oboje mają osobowość. myślę nawet, że byli perfektli hepi. i tak mi przyszło do głowy - może neville codziennie wracał do dziurawego kotła korzystając z proszku fiuu, albo czegoś w tym stylu? to jedna z tych spraw, w której możemy sobie wymyślać naprawdę wiele rozwiązań.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Łoszi
Consilium
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:44, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Możliwe, że partnerzy mieszkali w Hogsmeade. Nie jest też powiedziane, że WSZYSCY nauczyciele byli singlami. Np nauczyciel mugoloznastwa. Równie dobrze mógł przyjeżdżać tylko na godziny lekcyjne (co jest bardzo prawdopodobne, bo jego przedmiot nie był bardzo rozchwytywany i nie było wielu zajęć). Tak samo nauczyciel run. Czarodzieje bliżsi czytelnikowi, ci którzy częściej występują (czyli mają częściej mają lekcje) rzeczywiście są z zasady sami. Nie jestem pewna, ale chyba Rowling nie powiedziała, że szanowna żona Neville'a nie odwiedzała ukochanego. Jestem pewna, że w Hogwarcie są warunki by przenocować jedną osobę więcej ;)
Mnie natomiast ciekawią mnie stosunki James-Lily i Snape-Lily. Owszem, wielka miłość J i L była wszystkim znana, ale w przedstawionych nam wspomnieniach nie było nawet cienia sympatii ze strony L. "James się zmienił" tak powiedział Syriusz. OK, ale jestem pewna, że Lily wciąż musiała mieć jakieś wątpliwości czy skryte urazy po wybrykach Jamesa. Nie wierzę, że po prostu PUF! James się zmienił, Lily go kocha, chodź, będziemy mieli małego Harrego. Mam duży żal, że Rowling nie rozwinęła tej historii troche bardziej.
Snape-Lily. Miłość Severusa ponoć nie miała granic, ale czy Lily zdawała sobie z tego sprawę? Musiała w pewnym momencie wyczuć, że ich stosunki mocno zmieniły charakter. Tutaj J.K.Rowling też pozostawiła MNÓSTWO niedopowiedzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|