Hogwart, Hogwart, Hogwart

Łoszi

Tak mi się jakoś smutno zrobiło, że na magicznym forum nie ma żadnego tematu o Hoigwarcie. Także proszę mi wybaczyć (a szczególnie administratorze Bezduszny i, oo, Estero xP) niezbyt konkretny temat.

Czy wy też macie takie nieodpartą potrzebę życia w magiocznej szkole? Kiedy J.K.R opisuje np święta w Hogwarcie (szczególnie 2 pierwsze części kiedy Harry i sp.zoo są takimi dzieciakami) jest tak ciepło, tak rodzinnie. I do tego te porywające tematy... och...
No bo na co mi wiadomość jak obliczyć pędzącego do mnie pocisku? Jak oberwę to i tak będzie mi obojętne. A w Hogwarcie nauczyłabym się zaklęcia tarczy i voila! ;P
Propozycja- zrzucamy się na domek w górach, odremontywujemy i zakładamy własny Hogward xD

popielaty

jestem absolutnie, totalnie ZA. z ogromną chęcią się przyłączę. aktualnie podsiadam około 3 PLN. myślę, że to bardzo dobry początek(jeśli chodzi o ten zamek). wyrobimy się przed nadchodzącymi świętami?

kaczucha

święta zawsze można zrobić w ...lipcu...? (patrz II czocha) ;]

Ayu

Ja jestem ZA ;)

Dużo razy sobie marzyłam o takiej szkole i szkoda, że tak nie jest na prawdę. ^^
Nawet bym się chętnie uczyła w takiej szkole. Przedmiotu w normalnej szkole są strasznie nuuudne... -_-"

Ola

Jestem jak najbardziej ZA! Dla mnie LSM mógłby trwać caluśnieńki rok. W takiej szkole to ja nawet się od czasu do czasu pouczyć mogę ;]

Flu

Za za za!

Hoooogwaaaarcieeee, nadchodzę! Przynajmniej magia sie do czegoś przyda, nie to co fizyka na przykład ;) A cały ten świat... jest taki fascynujący!

Ayu

Jejku, fizyka jest okropna... Chociaż doswiadczenia są ciekawe tylko nie wiem po co mi to wiedzieć jak sie złamuje światło, pod jakim kontem itd.

Ja bym już sie nawet uczyła Historii Magii byle to by był Hogwart!

Ola

Ja mogę się uczyć fizyki, chemii, matmy (i tak to lubię ;P ), czegokolwiek, byle w Hogwarcie, bo w normalnej szkole, z moją klasą to ja nie przeżyję.....

Flu

Mówcie co chcecie, historia magii jest SUPER!

popielaty

a można zrezygnować z eliksirów? nie zrozumcie mnie źle, prof. snape jest niezwykle pociągający, ale eliksiry za bardzo kojarzą mi się z chemią... a lucy+chemia=destrukcja. a bardzo boję się o nasz zameczek w górach.

..:: magda ::..

ja nie wiem co wy macie do przedmiotów ścisłych...a ja tam właśnie bym chciała eliksiry...i OPCM i transmutację...reszta to jak musi być to niech jest:)
Ale jestam całkowicie za...wiecie już nawet taką miejscówkę mamy...jak sie płynie od strony kąpieliska w stronę Czochy i wieża wyłania się znad lasu, to mam tylko skojarzenie z pierwszą częścią HP jak płynęli pierwszoroczni...to idealny Hogwart :P

Vór

Cóż, do eliksirów nic nie mam, tak długo jak nie zacząłbym się ich uczyć. Jestem stuprocentowym humanistą, fizyka, chemia, nawet chwilami matma po prostu mi nie wchodzi do głowy.

Łoszi

Nie wiem czym ja jestem. I matma mi wchodzi bez problemu i polski, a o historii sztuki nawet nie wspomne (<33).
W każdym razie.... Ja o swoim wkładzie na zamek powiem na początku przyszłego roku. Na razie cieniutko ;P

Ayu

Bezia

Tylko trochę mały. Ale możemy dobudować drugie tyle!