Halloween

Stanleyowa

Traficie na chyba najładniejszą porę roku w pszczyńskim parku xD Jak tam jest zarąbiście xD

Złoty

My dotrzemy po 11, bo Bogna będzie w Rybniku dopiero 10:40. Więc 11:30 mniej więcej.

Stanleyowa

Ok... 10.30 Nana ;)
11.40 albo nawet 11.50 Złoty, Bogna... Pociąg do Pszczyny jedzie ponad godzinę więc na 11.30 nie macie szans xD

No i Alek też jednak zjawi się jutro około 11 xD

Random Alek

właśnie, to jaki jest plan na jutro?

Stanleyowa

Plan? To my mamy jakiś plan? xD
Nie ma planu xD

Koń

Hm.. Ja się pojawię trochę po 10, bym z Tobą wyszła po Nanę ;)

nana

oj tam oj tam, i z planem i bez będzie dobrze. generalnie pomiedzy słowami powstał już jakis plan. na pewno zagramy quidditcha, ale to pewnie dopiero w niedzielę, na pewno będziemy oglądać horrory i ja mam w głowie też jeszcze jedną rzecz związaną z samhain a która poprzedza halloween swoją genezą, można by rozpalić jakies ognisko z racji, że odstraszałlo to złe duchy, no i na pewno będą impresje z dyniami i świecami i klimatem. jak ktoś jest dobrym opowiadaczem to może sobie przypomnieć jakies straszne historie do opowiadania.

btw, nie bardzo to chyba będzie miało wielkie znaczenia ale pamiętajcie, że kolorami halloween są pomarańcz i czarny. ja juz sobie skombinowałam pomarańczoy lakier do paznokci i czarne spodnie ovcy :D

Stanleyowa

Ok, Koniu ;)

Dodam jeszcze, że dziś wygrzebałam z szafy 12 nadpalonych starych świec xD Niestety są czerwone, a nie pomarańczowe ale myślę, że to nam nie będzie przeszkadzać xD

Krąg ogniskowy posiadam xD Nawet znajdzie się jakiś ruszt nad ognisko xD

Czyli muszę jeszcze znaleźć coś pomarańczowego xD Cała noc przede mną xD

Aaa!!! I przypominam Wam jeszcze o śpiworach xD

nana

myślicie, że mozna robić dynie nad ogniskiem? hmm?

btw, to do czyjego spiworka mogę się wbić? bo wiesz stanelyowa - limit przygotowania wyczerpałam tydzień temu w wawie. człoweiki byly wyposazone jak nigdy, prawie wszyscy mieli swoje śpiworki albo koce i poduszki i normalnie wszystko, więc niestety tym razem nie da rady (w sumie z prostej przyczyny - bo nie posiadam śpiwora ani kocyka nawet w tarnowie).

Stanleyowa

Spoko, Nana xD Jakoś damy radę xD Wiesz, po prostu nie byłabym w stanie wytrzasnąć czegoś do spania dla 10 osób, więc wolałabym gdyby chociaż te kilka osób miało psie worki xD

nana

no to branoc. wstaję o 5, wieć trzeba się trochę przespać:) do zobaczenia jutro.

nana

[link widoczny dla zalogowanych]

Stanleyowa

Biuro Rzeczy Znalezionych ma zaszczyt ogłosić listę rzeczy zapomnianych przez uczestników Zlotu Halloweenowego 2011!

Są to następująco:
1.Różowo-czerwony szampon Dove
2.Niebieski żel do mycia Palmolive
3.Różowy specyfik w nieoznakowanej fiolce (przypuszczam, że to coś w stylu "Ulizanny")
4.Rajstopy ciemno niebieskie
5.Skarpetka niebiesko szara z wizerunkiem chłopka na deskorolce

Jeśli członkowie Biura znajdą coś jeszcze to niezwłocznie poinformują zainteresowanych.

nana

no cóż... ciemnoeniebieskie rajstopy są moje. wiedziałam, że gdzieś tam się ukrywaly na łóżku ale nie chciałam już robić bałaganu w bardzo wczesnych godzinach porannych;p

Koń

hmm.. różowy szampon, a raczej mydło dove moje. ale jakoś bardzo mi na nim nie zależy xd