Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
popielaty
Animus
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szin sziti
|
Wysłany: Pon 11:11, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
KAŻDE pojawienie się Sora S. kończyło się spojrzeniem a la ZONK. chyba jeszcze się do końca nie pozbierałam po rycerzu K'Onanie i gorącym kurczaku VIFON. pamiętam (to) też tak dokładnie, gdy prosiliśmy go o pomysł na szachy, a on powiedział coś w stylu: "mam pomysł! przebierzmy się za ssaki z rodziny waleni!". no, ale jak chciał to jego pomysły były naprawdę fenomenalne. motyw małego księcia był po prostu niezwykły.
ach, noce w 213! z jednej strony Yuki mówiąca: "no, ale kładźmy się już. zaraz po nas pryjdą na straszenie!", a z drugiej Ewa i jej obsesja na punkcie motyli nocnych: "Iriiiii! zboczeniec nad twoim łóżkiem! patrz jaki zboczony." czy też "Yuki jest biologiem. mam ważne pytanie - jaki jest sens motyli nocnych, skoro lecą do światła?"*. no i w końcu zawsze któraś mówiła: "chodźcie, zrobimy zupę".
*to było prawie tak ważne pytanie jak "co to jest bolec?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yuki
Auror
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Pon 23:52, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
Co do 213 to kolejnym genialnym przeżyciem było pisanie wyjców o 2 nad ranem i mieszanie zupek częścią okularów ;D
A jeżeli o bieg chodzi, to cały był cudowny. Najcieplej wspominam krzyk Nany 'NIE CEDRIK NIE ZOSTAWIĘ CIĘ' na co Cedrik ze stoickim spokojem odpowiedział ... 'Uciekaj, no idź już' xDDD, a i oczywiście scena finałowa również była fenomenalna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ejwon Najlepszy
Animus
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: with no direction home
|
Wysłany: Wto 0:22, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
był pomysł, żebyśmy na szachy przebrali się za ryby polskich rzek, nie chcę wiedzieć za co przebierze się jego dom na II turnusie
yuki spec do spraw biologiczno-chemicznych i ja poprawiająca jej orty, coś cudownego ;d
wspaniale też wspominam widok prania ciągnącego się przez cały pokój, nie powiem czyim mydłem zrobionego i co to było za mydło, ani kto nam wcisnął kit, że to zwykłe hotelowe ;[[
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuki
Auror
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Wto 0:47, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ejwsztal właśnie wypaplałaś wszystko co miałyśmy trzymać w najsekretniejszej tajemnicy xD .. ale i tak Cię kocham xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
popielaty
Animus
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szin sziti
|
Wysłany: Wto 10:19, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
to już się wydało. powiedziałyśmy całą prawdę wiadomej osobie bo była ZBYT przygnębiona. : ((
bieg był absolutnie cudowny i niezywkły, ale pamiętajmy też o emocjach PRZED biegiem. są wydarzenia, któych nie zapomnimy... Yuki, twoja przemowa o tym, że to dla nas coś więcej niż książka i nie każdy to zrozumie tak chwyta za serce, że powinna być uwieczniona co najmniej symbolicznym screenem i oprawieniem ww antyramy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuki
Auror
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Wto 13:51, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
Tak, moja przemowa prosto z serca pod wpływem całej adrenaliny świata. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ovca
Profesor LSM
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:44, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
co do Psora Szymona - ten czlowiek juz wkrotce wybuduje Kartonolandię - Miasto z Kartonu! xD
A tak w ogóle to juz od ponad 3 godzin u Buby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łoszi
Consilium
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:31, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
Nela napisał: | No i oczywiście Yoshi, która mówi do psora Marka przez telefon "no chyba czegoś nie ogarnąłeś" xD |
EEJJ! Wcale tak nie mówiłam!
... prawda? ^^"
I tak kocham kierownika Marka xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flu
Auror
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany: Nie 21:51, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ooo tak, rozmowa z Yoshi i psorem Markiem była genialna.
Zresztą tak jak każda noc w 205, przychylam sie do zdania Neli. I to wieczorne: "Dobra, dzisiaj jest noc spania! Idziemy spać!" Po czym po chwili: "Ej, ale musimy napisać prezentacje/bieg/do Żonglera/stroje na szachy/bal/dzienniki. No dobra, dzisiaj nie jest noc spania".
Zdecydowanie uwielbiam nocne wejścia psora Szymona <3
Bieg nocny był cudowny. Po raz pierwszy poczułam tak silną moc bijącą od mojej różdżki. Tak samo, jak staliśmy na małym moście i czytaliśmy o śmierciotuli i to wnioskowanie: "Tak! Expecto Patronum! Trzeba rzucić Expecto Patronum!". Moja różdżka ma moc. Największą.
Kolejne, eliksiry. Jedna z najszczęśliwszych godzin w moim życiu. To było tak niezwykłe... Tego nie da się do niczego porównać. Takie podniecenie, świadomość jak bardzo wyjątkowa to chwila. I Estera w roli Snape'a... mistrzostwo! I potem wieczór w 205, gdzie nie mogłam usiąść z tych emocji. I plan przejęcia Czochy i założenia szkoły, o tak!
Jedną z fajniejszych chwil były też dla mnie kalambury na quizie. To nic, że przegraliśmy. Ale to po prostu było cudowne. I te teksty które leciały: "Zgredek kontraatakuje". No i oczywiście: "Quirell postanowił go skonsumować".
Przydział do domów! Bardzo zaskakujący i bardzo cudowny. I ten moment w którym dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć naszywane herby. Aaaa, szczęście do potęgi 57!
Korytarzówka i noc na parapecie z Naną i Złotym. To było coś naprawdę wspaniałego. I do tego Bezduch rozdający miętę ! :D :D
I oczywiście każda chwila w której byłam Umbridge :) Naprawdę zdążyłam się już z nią zżyć :)
No i na koniec: "It seems to be lucky for me. Am I Kevin?" :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
popielaty
Animus
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szin sziti
|
Wysłany: Pon 10:32, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
ahahahaha, jeśli chodzi o komnatę tajemnic i ratowanie voldi, to wciąż mam w pamięci karola stojącego nad idealnym i nawalającego go w głowę gałązkami z tej choinki, z której zrobiliśmy sobie awaryjne różdżki. wyglądało to dość uroczo. : ) najgorsze w tej akcji było zdecydowanie to, że akurat po raz 15 789 byłam bellatrix i musiałam biegać w tym słońcu i upale w moim 'gotyckim' wdzianku. to tak boli, myślałam, żę zemdleję ;[. a! no i jeszcze rozpoczęcie całej akcji. estera wbiega do groty: '-idźcie pisać prezentajcję! -piszemy! -idźcie pod 200! -nie, tu jest fajnie. -ale pod 200 będzie lepiej! -nie!' *mija chwila, zaczynamy łapać o co cho* '-aaaaa...'...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ejwon Najlepszy
Animus
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: with no direction home
|
Wysłany: Pon 14:50, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
popielaty napisał: | -nie, tu jest fajnie. |
mwahaha, to był taki bunt! :D
a to nie były żadne gałązki z choinki tylko prowizoryczne różdżki!
mwahaha, ale to z karolem było piękne, ma ktoś to nagrane? xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clevleen
Auror
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 21:54, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Mnie głęboko w pamięć zapadły akcje Złotej Dziesiątki przy posiłkach. Głupawki Złotego, odpały Świra, bitwy o herbatę. Nigdy nie zapomnę jak Złoty co podniósł herbatę do ust zaczynał się śmiać, razem z nim reszta i kończyło się na tym, że jedna filżankę piło się piętnascie minut. :D
Albo jak Świr robił efekty dźwiękowe podczas jedzenia. Ja jedzenie do buzi a on: 'Amniammniamniammniam' ^^
No i oczywiście wypady do Narnii...
Mateusz został wepchnięty do szafy juz pierwszego wieczora.
Mati: Zimno tu!
Ktoś: Bo tam zima jest!
Złota Dziesiątko, akcje z Wami - niezapomniane!
|
|
Powrót do góry |
|
|
popielaty
Animus
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szin sziti
|
Wysłany: Wto 10:23, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
nasze posiłki były zakłócane przez to, że siedzieli przy nas maks z karolem. baliśmy się ich przesadzić, bo najprawdopodobniej skończyłoby się to śmiercią i to niekoniecznie ich. bezpieczniej było mieć ich przy sobie. nawet jeśli kończyło się to akcją w stylu: 'popielaty! znam taką piosenkę, która bardzo mi się z tobą kojarzy: to ona... bogini...'. ale pomimo tego, że m&k doprowadzali nas do, mówiąc delikatnie, 'szału', to z perspektywy czasu patrząc, bez nich nie byłoby tak barwnie. trochę chyba za nimi tęsknię. pozostaje mieć nadzieję, że spotkamy się kiedyś na zakupach w karolince, albo karol zdobędzie mój nr, który nie będzie telefonem do taxi będzin xd
btw, z karolem wiąże się jedna z romantycznych historii (których było w wuj dużo nie powiem, że nie) LSMu 2010. zginęła większość jego prezentów (kwiaty, gwóźdż, balon w kształcie serca, ale robaka wciąż mam), ale pamiętam dokładnie te słowa: 'za rok pojadę tylko dla quidditcha i dla ciebie. ale bardziej dla ciebie'. to było niesamowicie słodkie ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuki
Auror
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Wto 10:48, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
Epona (Ola) napisał: |
Mati: Zimno tu!
Ktoś: Bo tam zima jest! |
Padłam xDDDDDD
A co do Maksa i Karola to fakt, z perspektywy czasu, gdyby nie oni śniadania, obiady i kolacje byłyby zbyt .. normalne xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Złoty
Auror
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z miejsc których nigdy w życiu nie widziałeś
|
Wysłany: Pon 11:17, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
A ja bardzo trafnie zauważając: Napiszę że tutaj, w myślodsiewni powinna się znaleźć wzmianka na temat Esterych dni. Kolejny ciekawy klimacik i pomysł, z resztą co tam pomysły, ważne że byliście Wy! :) Ciekawe jak długo utrzymają się gwiazdki na suficie?... No i jeszcze ciekawsze jest w jakiej konwencji zapowiadają się kolejne zloty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|