[PO] II Czocha 2010

nana

po raz pierwszy zobaczylam trzyglowego psa! XD

Ayu

Kaczucha czytasz mi w myslach míalam do ciebie napisac w sprawie tego herbu. :-)

carolly

[link widoczny dla zalogowanych]

moje zdjęcia ;).

Julke

Dziedzic Probitasa niniejszym pierwszy swój post czyni.
No dobra, dobra, prawdziwym dziedzicem jest Trino i wszyscy dobrze o tym wiemy (Ovca szczególnie).

Moi drodzy. Kikuty. Jednorożec Jednorożec w walizce. Buty na lampie. When you're evil. Nie w moje dzieci, suko. Julieta Gumochlonow. Skrobanie rdzy. Stajnie nocą. Krew jednorożca. Lunaballa, która nie może tańczyć. Ej Julke, Trino jest dziedzicem. A może to Julke jest dziedzicem? Nie no, nie popadajmy w paranoję.

Kocham Was (tak, sprawdziłam w słowniku!).

A teraz idę na szamę. Mmm, te czoszańskie porcje będą mi się śnić <3

Tony

Ach, moja pierwsza Czocha.
Pierwsza i na pewno nie ostatnia.
Nawet nie wiem za bardzo, jak się zabrać za podziękowania i podsumowanie tego turnusu. Dla mnie był absolutnie wyjątkowy i magiczny. Brakuje słów, by wyrazić wszystko to, co czuję.
Więc może jednak zacznę od podziękowań.

Oli, Martynie i Krecikowi - Wy to jesteście jednak wariatki ^^ Nasze piękne akcje w pokoju (zwłaszcza wieczorami - bez dalszego komentarza), boska Krysia, cudowny Klozet (czujesz moc?!), tajemnicza sprawa pościeli; "Ewa jest taka mała, że jej nie widać, dlatego właśnie wzięłam sandały"; Przepraszam, że dziękuję Wam zbiorowo - nie potrafiłabym tego podzielić na każdą z Was. Poza tym - widzimy się już niedługo, prawda? ;)

Oli Barbie - spotkałyśmy się ponownie po dwóch latach i mimo, że nie byłyśmy wtedy w tym samym domu, to mnie pamiętałaś. Dziękuję Ci za tak aktywne angażowanie się w sprawy Animusu i ciężką pracę, którą w to wszystko wkładałaś. I pamiętaj - więcej wiary w siebie!

Agnieszce - za bitwę na fortepianie i ten rozbrajający śmiech, który zawsze poprawiał mi humor. I za to, że byłaś moim Kapelusznikiem ^^

Hollendrowi - tutaj to mogłabym pisać i pisać. Na początku trochę nie mogłam Cię rozgryźć, ale te wszystkie szczere rozmowy spowodowały, że stałeś się dla mnie wyjątkową osobą. Dziękuję za wsparcie, które w Tobie miałam i że zawsze mogłam się do Ciebie zwrócić. Nadal jednak nie mogę zrozumieć, dlaczego tak bardzo byłeś przeciwny, abym sama sobie czasami gdzieś posiedziała ^^" Cały czas mam w głowie słowa, które powiedziałeś na pożegnaniu do mnie, Nimfy i Dory. Może pamiętasz jakie :); akcja z kąpielą Łosia i naleśnikiem - bezcenne XD

Einsteinowi - za bycie moim starszym/młodszym bratem; za możliwość przytulenia się do Ciebie w każdym momencie; jesteś niesamowity. Byłeś mózgiem naszego domu. Dziękuję za tak miłe słowa o mnie - i to jedno zdanie, które spowodowało, że wzruszenie odebrało mi mowę. I pamiętaj - odwiedzamy Cię w Gniewie!

Łosiowi - za bycie moim synkiem, maskotką, przytulanką, za rozmowy o pokemonach, ten wzrok skrzywdzonego dziecka gdy coś ode mnie chciałeś; nawet, jeśli wszyscy się na Ciebie wkurzali to ja i tak uważam, że jesteś cudowny ^^

Carolyn - za bycie tak sympatyczną osobą, często obserwowałam Cię z daleka i zawsze wzbudzałaś mój podziw :)

Weronice - dziękuję, że tak dzielnie słuchałaś, jak męczyłam fortepian; dałaś mi motywację do dalszego grania i odwagę. Rozwijaj swoje talenty - jesteś niesamowicie zdolną osobą, masz przepiękny głos. Wspaniale śpiewało mi się z Tobą końcową piosenkę :) Mam nadzieję, że jeszcze ją kiedyś razem zaśpiewamy!

Basi - za dzielne kibicowanie Animusowi na mistrzostwach quiddicha i te piękne akcje przy posiłkach - to przejdzie do legendy :D

Oli Red - za mówienie do mnie "Ewciaa!", co zazwyczaj kończyło się tuleniem ^^ za straszenie, akcję podczas szachów i wiele wiele innych.

Wiktorii - jesteś bardzo cichą i skromną osobą o wielkim sercu. Dziękuję za to, że byłaś, wspólną grę w bibliotece któregoś dnia (o matko, wyleciała mi z głowy nazwa tej gry XD ale to wtedy walnęłam się nieźle w oko XD) i za całokształt.

Oli - za wszystkie rozmowy, wspólne przygotowania do balu; ach, nawet nie wiesz, jak Twoje słowa podnosiły mnie na duchu! Za wspólne siedzenie w bibliotece podczas straszenia i ten szept "graj!", który spowodował, że przez godzinę grałam pierwsze dwa takty Requiem w kółko XD

Arturowi Malfoyowi - człowieku, Twój śmiech to jakieś niewytłumaczalne zjawisko! Śmiejesz się ze wszystkiego i w każdej sytuacji, a potem reszta razem z Tobą! Dzięki za bycie moim kotem, głupie odpały i komentarze.

Adrianowi - często jak się o coś pytałeś lub upewniałeś, to nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać :P fajnie było być z Tobą w jednym domu.

Kaczorowi - Twoje pomysły były wybitne, tak jak i angażowanie się we wszystko. Masz ogromną wyobraźnię. Robienie strojów, scenariuszy, co często doprowadzało Cię do skrajnego wyczerpania. Ale nie poddawałaś się, robiłaś wszystko do końca. Dziękuję Ci za to wszystko. Spotkamy się na jakimś konwencie, prawda? ^^

Maćkowi - mimo., że czasem musieliśmy Cię do czegoś przycisnąć, to i tak było fajnie :)

Żanecie - za tego cudownego kota na szachach, zwariowane pomysły, piosenkę o kanapce (powaliła mnie xD)

Sophii - za świetną grę w quidditcha, branie udziału w naszych projektach; jesteś niewyobrażalnie słodka! ^^ ach, no i za "hugs day!"

Całemu Animusowi - były wzloty, były upadki. Ale daliśmy radę. Nigdy nie zapomnę zgrania się podczas malowania mapy. Wtedy staliście się dla mnie drugą rodziną. Wszyscy, bez wyjątku. Cieszę się, że mogłam z Wami spędzić ten czas. Dziękuję. Będzie mi brakowało bycia animusową krawcową (14 przyszytych herbów, fuck yea!; "a potem pójdziecie do.. Ty szyjesz? O.o" )

Vorowi - ach Vór.. Dnia by mi nie starczyło, gdybym miała Ci podziękować za każdy dzień i chwilę spędzoną razem. A w skrócie dziękuję za bal, poszukiwania zaginionego Księżyca na zadanie z astronomii, szczere rozmowy na przerwach, za to, że byłeś przy mnie w każdych trudnych chwilach, za dodawanie mi otuchy, podbudowanie mojej samooceny, przytulanie... za to, że po prostu byłeś i mogłam się z Tobą zobaczyć po dwóch latach. Bez Ciebie ten turnus nie byłby taki sam.

Wojtkowi - za rozmowę o muzycznej, wspólne granie; pamiętasz co sobie obiecaliśmy? :)

Psorowi Łukaszowi - za pożyczenie książki o numerologii i zainteresowanie mnie tym tematem; za lekcje alchemii i wróżbiarstwa; dziękuję, za tak miłe słowa o moich wierszach - obiecuję, że jak tylko jeszcze coś zacznę tworzyć, to wyślę psorowi na maila :)

Psorce Marcie - za udział w straszeniu, interesujące lekcje o wampirologii - ja chcę takich więcej! (już kupiłam sobie książkę o wampirach i będę się dalej wtajemniczać ^^)

Psorce Esterze - za budowanie tego cudownego klimatu, Żonglera, dyskusje na lekcjach, które pobudziły moją wyobraźnię i spowodowały, że zaczęłam zwracać uwagę na rzeczy wcześniej przeze mnie ignorowane.

Psorce Basi - pamiętała psorka moje imię z zeszłego roku! ^^ Jest psorka niesamowicie ciepłą osobą, żałuję, że miałam z psorką tak niewiele zajęć.

Psorowi Szymonowi - za szalone pomysły, wrzaski "GRAAAJ!" na szachach, świetne odgrywanie postaci i za to ostatniego dnia "Ewa, nie płacz!", gdy już kompletnie się rozkleiłam.

Psorce Nanie - za wszystko, co psorka zrobiła dla LSMu, niezapomnianą lekcję astronomii koło skarbca, Żonglera i dokładne przestrzeganie ciszy nocnej ;)

Dziękuję wszystkim, którzy wytrzymywali moją grę na fortepianie i ograniczony repertuar; mam nadzieję, że nie zostałam przez to przeklęta ^-^" Dziękuję wszystkim, którzy nadprogramowo zaczęli klaskać na konkursie talentów, gdy zagrałam Requiem for a Dream - to było bardzo miłe ^-^";
Również dziękuję osobom, którym podobały się moje wypociny do Żonglera. Noszenie przypinki reportera było i jest dla mnie ogromnym zaszczytem (swoją drogą - cały czas w niej chodzę).

Całej reszcie LSMu - to Wy budowaliście tą magiczną otoczkę, każdy z osobna. Dziękuję WSZYSTKIM i liczę na to, że spotkamy się za rok w równie cudownym grnie.

To już chyba koniec moich wypocin, gratuluję tym, co przebrnęli przez całość. Nie potrafiłabym tego skrócić.

Z wielkim hugiem dla wszystkich,
Ewa

nana

Ach Julietta.... Cala z Ciebie Gumochlonoffna:)

interentowy slownik pwn podaje 6 definicji milosci, do tego co jak mi sie wydaje czuje pasuje 5:
1. «głębokie uczucie do drugiej osoby, któremu zwykle towarzyszy pożądanie»
2. «silna więź, jaka łączy ludzi sobie bliskich»
3. «poczucie silnej więzi z czymś, co jest dla kogoś wielką wartością»
4. «głębokie zainteresowanie czymś, znajdowanie w czymś przyjemności»
5. «obiekt czyichś uczuć i pragnień»

wiec ja Was Sami-Wiecie-Co:*

Hagrid

Pierwsza kolonia, pierwsza Czocha,pierwszy LSM. Najwspanialsze 12 dni mojego życia. .

Dziękuję:

Oli - mojej współlokatorce, dzięki której w naszym pokoju wiecznie coś się działo. Ktoś wchodził, wychodził. Dziękuję, że opowiadałaś mi jak to było rok temu na LSMie.

Carolyn i Weronice - jesteście po prostu super. Bardzo się z Wami zżyłam przez te 12 dni. Dziękuję, że mogłam u Was przesiadywać bez końca.

Malfoyowi - za to że wiecznie się z czegoś śmiałeś, za bieganie po zamku za moją sukienką i za "kup se Kapustę" xD

Sophii i Anieli - za to, że udało nam się dogadać mimo tego, że nie mówię płynnie po angielsku. Na prawdę Was polubiłam i mam nadzieję, że spotkamy się za rok :)

Żanecie - Za kibicowanie i świetne piosenki, które śpiewałaś na meczu quiddicha

Ewie - kocham słuchać jak grasz na pianinie. Jak pierwszy raz usłyszałam Requiem normalnie szczęka mi opadła. Jesteś bardzo sympatyczną osobą. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się zobaczymy.

Basi - Twoje akcje na stołówce były niesamowite. Fajnie było grać z Tobą "goryla" na prezentacji końcowej :)

Kaczorowi i Barbie - za scenariusze, kostiumy. Za wszystko co zrobiłyście dla naszego domu.

Hollendrowi - za codzienne budzenie i przekonywanie abym wstała, nawet jak mi się nie chciało, za akcje z kisielkami i "groźby" które kierowałeś do mnie i innych, co zrobisz jeśli zjemy Ci chociaż jeden kisiel.

Vorowi - za dzień przytulania! Nie rozmawialiśmy często to fakt, ale mimo wszystko dziękuję Ci :)

Karolinie, Paulinie i Natalii - za pożyczanie lakierów do paznokci, za to że mogłam u Was przesiadywać i śmiać się z byle czego.

Maćkowi - za próby kadryla. Nawet jak pomyliłam kroki, potrafiłeś mi wybaczyć xD

Dziękuję całemu Animusowi! Jesteście wspaniali. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się w takim samym. a nawet większym gronie.

Reszcie LSMu - za to, że było tak magicznie.

Ola

Tony

Wybacz, to był ostatni raz! Już nie będę! ;_;

Hagrid

Ja też zmieniłam z Oli Kisiel na Ola xD Nie chcę Cię denerwować :D

carolly

wszyscy dziękują a ja może przeproszę jeśli zalazłam komuś za skórę :D
sorki.

Hagrid

nana

http://www.youtube.com/watch?v=4l7vokQcNcE

jest pierwszy filmik. uwierzcie ze mam wiele trudnosci z umieszczeniem czegokolwiek na necie, wiec nie bedzie tego duzo, ale to tylko stan tymczasowy bo w niedalekiej przyszlosci wszystko to bedzie dostepne.

Paulina

A więc wreszcie mnie naszło. ^^
Dziękuję:

Natalii-za wszystko!! Za zwierzenia,plotki,wymiany informacji,płacze,śmiechy i za wyrozumiałość. Za Tabu, za naukę ,kadryla, za siedzenie na Twoim sama wiesz którym stole.Za śpiewanie i za kolejny cudowny turnus z Tobą.

Karolinie(Carolly)-za Twoje teksty ,które wcale nie były aż takie wkurzające. Za fotki, za ostatnią,szaloną noc,za Twój zaje*isty śmiech ze wszystkiego, za nasze odpały i za ,,my nie plotkujemy,my stwierdzamy fakty''Mam nadzieję ,że to nie nasz ostatni wspólny turnus.

Anicie- za ostatnią szaloną noc, za jej cudowne wyroby, za przesiadywanie u nas i za ogólną fajność. ^^

Basi i Belli- za ten turnus,za razem spędzony czas i za pogaduszki, za bieg po kamień (śpiewanie do kominka na marmurowej xD).

Marysi- za czas przed sumami i siedzenie w grocie,za finał quidditcha.

Oli z Consilium- za czas przed sumami i siedzenie w grocie.

Einsteinowi-za spektakularne odkrycie ,że się znamy ,,To ty!!!!''

Hagridowi-za fajność,przesiadywanie u nas, dyskotekę i bal.

Oli z Animusa-za ten turnus,za dyskotekę i bal,ogólną fajność

Yogo,Kamili i Eliot- za dyskotekę

Wojtkowi- za żużel

Całemu Consilium- za ten cudowny turnus, za wspólne zajęcia i za Puchar Domów!!

Całemu LSMowi- za atmosferę.

Kadrze- za zajęcia,żonglery, pomysły i tworzenie atmosfery.

nana

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

cos dla Was, od kadry.