ulubione zajecia na LSM

popielaty

mówcie co chcecie, ale najlepsza lekcja na LSM-ie to śpiewanki ;]. tęsknie za nimi prawie tak jak za gwiazdkami z milky way'a. wciąż mam nadzieję, że do nas wrócą. estera coś tam tłumaczyła dlaczego zamilkły, ale średnio jej słuchałam. poza tym, oczywiście, śmierciożercy. zwłaszcza od kiedy podajemy swoje alibi.

Flu

Śpiewanki rządzą. Stanowczo postuluję za tym, żeby je przywrócić. Jakkolwiek, byleby były.

A gwiazdki Milky Waya mam w tej chwili w zanadrzu :)

Jaga

śpiewanki w tym roku na II były prowadzone przez Bubę i Toperza, a rok wcześniej na III przez psora Michała, a 2 lata temu na III przez psorkę Kasie, a 3 lata temu... (bez przesady, dalej już niepamiętam XD)
więc na turnusach na których miałam zaszczyt ostatnio być, śpiewanki były XD

popielaty

ech... niezapomniane śpiewaniki z psorem piotrem... a następna psorka od śpiewanek miała na imię... hmm... kasia?<zawstydzony> w tej chwili podejmuję decyzję o prowadzeniu przyszłorocznych śpiewanek! nie ja, bo z muzyką mam niewiele wspólnego( niestety), ale znajdę kogoś... możecie być pewni...

Kingu

Flu

Taaaak, Irmina <LicyInTheSkyWithDiamond> wierzę w ciebie!

No mówię ci, dobra metoda!

Ejwon Najlepszy

Ej, LSD, możesz wziąć mnie, myślę, że świetnie się nadaję <jestszatanemgitary> <przyjejriffachironmaidenwymięka> <masłuchabsolutny> <lubiśpiewaćpiosenkitupaka>

popielaty

kochane dzieci śmieci Lucy załatwiła wam śpiewanki! wiem, że mnie kochacie. gwarantuję, że pojawią się przynajmniej na MOIM turnusie i będzie tołtali os(o)m!

nana

Nela

ej no, żartujecie chyba! Castelologia to też były jedne z moich ulubionych zajęć. I w sumie mam zamiar w dużej mierze oprzeć na nich pracę semstralną z WOKu (a teraz wskaż okno pokoju 402!).
A propos szyfrologii wbiły mi się w pamięć jedne zajęcia na masterze z Bunny, jak Bunny demonstrowała znaki szyfru księżycowego na czole Rona xD

nana

Clevleen

Na czole Rona?

Ovca

Bunny?

EDIT: A moje ulubione: Historia Magii i Magia Psychiatrii. Runy są przeboskie, czego nie mogę powiedzieć o castelologii. I astronomii (kto to prowadził? Jermak?)

Flu

Magia psychiatrii :D :D :D
Oooo tak, to zdecydowanie ma swój urok! Tak mi brakowało tego w tym roku!

popielaty

zdecydowanie. gra w powtarzanie imion...<rozplywasiewmarzeniach>.... a jak ktoś zapamiętał wszystkie: 10 punktów dla domu. nigdy nie zapomnę jak mieliśmy dobierać do swoich imion nazwy kwiatków. albo losowaliśmy sobie jakąś osobę z LSM-u i wysyłaliśmy do niej wyjca :). chyba dalej gdzieś mam tego od Kingu.